środa, 20 lipca 2011

Wychować czy odchować?

Dzieci...kochane i wyczekiwane oraz te, które choć nie prosiły się o powołanie na ten świat znalazły się na nim za sprawą nieodpowiedzialnych ludzi, jakie by nie były każde zasługuje na miłość i szczęście.
Niestety są rodziny, także samotne matki i ojcowie, którzy nie dorośli do roli bycia matką i ojcem. Wychowywanie to proces trwający latami, nie kończy się on na nakarmieniu, ubraniu i przypilnowaniu higieny - te zabiegi to podstawowe czynności, które nawet psu się należą. Powołując na ten świat dziecko - zapewnijmy mu to czego potrzebuje żeby się rozwijać i nie mówię tutaj o jedzeniu czy ubraniu bo to są rzeczy nabyte - czasami i ich zabraknie. Lecz kiedy dziecko ma w nas oparcie, zna wartość pracy i wierzy w siebie, będzie człowiekiem a nie pasożytem nauczonym tylko brać nie dając nic w zamian.
Nauczmy nasze dzieci, że życie to nie tylko przyjemności i pasmo łatwych sukcesów. Konfrontacja tak wychowywanego dziecka z rzeczywistością kończy się potem zazwyczaj depresją galopującą. Dajmy dziecku odczuć siłę porażki, narzućmy obowiązki, cieszmy się z jego małych sukcesów. Patrząc jak rośnie człowiek inteligentny, odpowiedzialny, ambitny będziemy odczuwać jak rozpiera nas duma - bo to my przyczyniliśmy się do jego rozwoju.
W obecnym traktowaniu dzieci zauważam dwie skrajności albo rozpieszczamy do nasze pociechy podając im na srebrnej tacy wszystko i spełniamy każdą zachciankę nieraz kosztem naszego życia, bądź odchowujemy - dajmy jeść, ubieramy i nie interesujemy się niczym więcej bo przecież "nasze życie" nie będzie cierpieć bo mamy dziecko.
Te dwa przykłady łączą pretensje - mamy je w każdym przypadku, o brak wdzięczności za dokonywane poświęcenie się na rzecz potomka, bo istnieje i przez niego nie możemy realizować naszych pasji itd... Niekiedy mam wrażenie, że posiadanie dzieci musi się wiązać z męczeństwem...
Przecież sami kiedyś byliśmy dziećmi, czy tak wiele nam było potrzeba do szczęścia? Gadżety, komputery, markowe ciuchy nie były szczytem naszych marzeń. Ktoś złośliwie mógłby powiedzieć, że nie było ich jeszcze to nie mogliśmy o nich marzyć. Ale... już są a ludzie wychowani na pewnych wartościach, potrafią ułożyć swoje życie tak żeby być a nie mieć bo i bez tego będą szczęśliwi.
Nie ważne czy jego poczęcie było chciane czy nie, dziecko to nie zabawka, którą się znudzimy ani też zwierzę w przygarnięte w chwili kaprysu a potem zaniedbane - to istota duchowa, nasza inwestycja w przyszłość.

Autor: Masco
Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz