wtorek, 17 lipca 2012

Dzieci i słowa nieistniejące w ich słowniku

Czy zdarzyło Ci się mówić do dzieci, a one na twoje prośby i groźby nie reagują?. Prawdopodobnie używasz słów, które nie istnieją w dziecięcym słowniku. Jakie to słowa?
Nie dotykaj. Dziecko przez dotyk uczy się świata. Musi sprawdzić czy coś jest gorące czy zimne, czy lekkie czy ciężkie, czy rozsypie się w drobny mak po zrzuceniu na podłogę (np. ulubiony wazon mamy). Dlatego dziecko, szczególnie małe, za nic ma sobie tę groźbę.
Powoli, nie biegaj. Dziecko odkąd stanie na nogi biega. Bieganie to jego sposób na życie. To jak wieczny maraton. Dlatego bezsensem jest ciągłe wołanie "nie biegaj". Dziecko musi mieć dobową dawkę biegania i jeśli akurat to robi, to znaczy że w danym dniu nie wyrobiło jeszcze swojej normy. Jeżeli więc chcesz, żeby chociaż na jakiś czas dziecko usiadło spokojnie to wcześniej musisz zadbać o jego aktywność fizyczną. Najlepiej na świeżym powietrzu.
Siedź spokojnie. Ten zwrot podobnie jak poprzedni dotyczy aktywności fizycznej. Ciągłe wiercenie się jest również oznaką braku rozładowania fizycznej energii drzemiącej w dziecku.
Nie krzycz. Dzieci nie umieją jak dorośli panować nad emocjami. Każde emocjonalne uniesienie (złość, euforia) powoduje, że dzieci automatycznie podnoszą głos. Ten punkt jest najtrudniejszy do opanowania, bo wymaga systematycznej pracy z dzieckiem. Musisz mu tłumaczyć dlaczego się nie krzyczy, pokazywać na przykładach. Tutaj ważny jest czas poświęcony na opanowanie emocji i cierpliwość rodzica.
Ciekawe, że jak dziecku każesz siedzieć spokojnie, bo np. masz ważny telefon, to dziecko nie może usiedzieć spokojnie dłużej niż minutę, ale jak włączysz mu bajkę na DVD, to spokojnie wysiedzi ponad godzinę bez mrugnięcia okiem. To dowód, że dziecko może siedzieć spokojnie, ale musi mieć ku temu odpowiednie warunki. Najlepiej jest w tym czasie zająć czymś dziecko. Tutaj zdaj się na swoją kreatywność. Musisz coś wymyślić na takie sytuacje, bo wtedy łatwiej opanować malucha.
Najlepszym sposobem na ekspresowe uciszenie dziecka jest "zatkanie" mu buzi jedzeniem. Cukierek to 3-5 minut spokoju, ale już lizak to nawet i pół godziny. Tym bardziej, że np. moje dzieci wiedzą, że z lizakiem się nie biega więc zyskuję dodatkowo to, że oprócz ciszy w domu nie ma też biegania. To oczywiście środek doraźny i nie może być stosowany zawsze kiedy tylko chcemy, żeby dziecko siedziało cicho, ale awaryjnie może być z powodzeniem stosowany.
Jerzy Łach
artykuł pochodzi z serwisu:http://artelis.pl

Ubieranie Malucha

Kiedy na świat ma przyjść pierwsze dziecko, wszystko jest nowe i nieznane. Kiedy myśilmy o byciu rodzicem i związanymi z tym obowiązkami, początkowo jest dużo niewiadomych, ale gdy na świecie pojawia się maluch, rodzice intuicyjnie podchodzą do wszelkich czynności wykonywanych przy nim. Dużą trudnością jest odpowiednie ubieranie dziecka.
Początkowo noworodki uczą się utrzymywać właściwą temperaturę swojego małego ciałka, co przejawia się zimnymi kończynami. Nasze kochane babcie troszkę panikują na tym punkcie i często twierdzą, że skoro noworodek ma zimne rączki czy nóżki, to w ogóle jest mu zimno i trzeba go cieplej ubrać. Nic bardziej mylnego. Zawsze trzeba sprawdzić temperaturę na karku dziecka, jeśli kark jest ciepły, to znaczy, że wszystko w porządku. Dzieci sygnalizują nam swoje potrzeby, dają znać, jeśli jest im za zimno lub za ciepło, więc kiedy marudzą, a są wyspane, najedzone i mają czystą pieluszkę, warto dotknąć ich karku i sprawdzić, czy nie jest zbyt zimny lub zbyt przegrzany. Na początku rodzicielskiej przygody często się zdarza przegrzanie dziecka, co jest gorsze niż lekkie zmarznięcie. Dzieci należy ubierać o jedną warstwę cieplej, niż my jesteśmy ubrani.
Dla noworodków najlepiej mieć kilka całkowicie rozpinanych bodziaków i do tego śpiochy lub pajacyki, ponieważ na początku ubieranie dziecka jest trudne i stresujące dla rodzica. Trzeba zawsze pamiętać, że dziecku musi być wygodnie w tym, co ma na sobie, bo jeśli będzie je coś gniotło lub uwierało, to będzie marudne. Niemowlaki, które się przemieszczają, warto ubierać w wygodne miękkie dresiki lub getry i bawełniane bluzeczki lub body. Takie Maluchy skupiają się na poznawaniu świata, więc wygodny strój to podstawa w codziennych odkryciach i doskonaleniach poznanych umiejętności. Kiedy wybieramy się na spacer, dobrze jest ubrać dziecko na cebulkę.
W naszym kraju panuje przeświadczenie, że dziecko koniecznie musi mieć na głowie czapkę, nawet w upalny letni dzień, kiedy spokojnie sobie śpi w głębokim wózku. Trzeba się zastanowić: po co mu ta czapeczka? U Maluszków trzeba uważać, żeby nie przewiało uszek. Dlatego kiedy jest wiatr, ubieramy im coś na głowę, ale jeśli ten wiatr jest ciepły, to może wystarczy opaska? Maluchy w spacerówkach są bardziej "wystawione" na słońce, dlatego ubieramy im kapelusiki lub chustki. Dzieci powinny poczuć wiatr we włosach wtedy, kiedy to bezpieczne (wiatr jest lekki i ciepły, a słońce nie świeci zbyt intensywnie).
Zaopatrując się w kocyki, warto mieć różne grubości, bo wiadomo, że inne przydadzą się latem, a inne zimą czy jesienią. Latem wystarczy cienki bawełniany kocyk lub pieluszka flanelowa. Na wiosnę i jesień dobre są miękkie kocyki z mikrofibry, a zimą przyda się ciepły kocyk z pluszu lub polaru. Ważne, że jeśli dziecku będzie zbyt ciepło, obudzi się zanim całkiem się wyśpi. Latem, kiedy jest duży upał, nie "katujmy" dzieci skarpetkami czy spodniami, bo skończy się to potówkami. Wystarczy cienka bluzeczka i pieluszka lub bawełniana sukieneczka u dziewczynek. Zimą też nie należy przesadzać z ilością warstw zakładanych dziecku, bo z łatwością możemy je przegrzać.
Ubierając naszego Malucha, należy zdać się na intuicję, a nie dobre rady wszystkich dookoła.

matka_polka
artykuł pochodzi z serwisu: http://artelis.pl

czwartek, 28 czerwca 2012

Mamo pić. Kubki niekapki.

Spędzając czas z maluszkiem na spacerach, w podróżach, podczas zabaw należy być przygotowanym na sytuacje, kiedy dziecko będzie głodne lub spragnione.
Z doskonałym rozwiązaniem w przypadku picia przychodzą rodzicom producenci kubków niekapków. Są to kubki wyposażone w specjalną uszczelkę, która nie pozwala, aby zawartość się wylała z butelki. Dziecko może pić z kubka niekapka bez większego wysiłku.
Kubki mają wymienialny ustnik. Może on być miękki dla dzieci powyżej 6. miesiąca życia lub twardy dla dzieci mających ponad 18 miesięcy. Dzięki wymienialnemu ustnikowi istnieje możliwość zmiany go z miękkiego na twardy, kiedy dziecko podrośnie, a kubek może pozostać ten sam. Jest to istotne zwłaszcza wtedy, kiedy nasz malec przyzwyczaił się i bardzo polubił swój kubek niekapek.
Kubki posiadają kapsel chroniący kubek i ustnik przed zabrudzeniem. Są bardzo proste w obsłudze i łatwe w utrzymaniu czystości. Można je myć w zmywarce, co jest dodatkowym ułatwieniem i atutem kubka niekapka.
Kubki bardzo łatwo można dopasować do wieku i potrzeb dziecka, gdyż są produkowane w kilku pojemnościach i posiadają czytelną podziałkę w milimetrach. Kubki są produkowane w różnych kolorach, które z pewnością spodobają się każdemu dziecku. Mogą posiadać także nadruki (np. owieczki albo biedronki), których widok będzie cieszyć dziecko.
W celu ułatwienia dziecku trzymania kubka niekapka są wyposażone w uchwyty dostosowane do małych rączek dziecka. Można je bardzo łatwo zdjąć, żeby umyć, a następnie założyć czyste z powrotem. Dla starszych dzieci atrakcyjny będzie kubek niekapek posiadający klips, przy pomocy którego może być przypięty do ubranka dziecka lub wózka.
Wadą kubka niekapka może być w przypadku zbyt miękkiego ustnika gryzienie go przez dziecko. Wówczas dziecko nie będzie piło z kubka, ale po przegryzieniu ustnika rozlewało na siebie i wokół siebie napój z kubeczka. Według opinii niektórych specjalistów, kubki niekapki mogą powodować wadę zgryzu i wadę wymowy. Opinie te nie są potwierdzone badaniami. Używanie kubka niekapka nie może być jedyną przyczyną wystąpienia tych wad. Mogą one zaistnieć jedynie wespół z innymi czynnikami wywołującymi je.

Podczas upałów niemowlętom sztucznie karmionym należy podawać niegazowaną wodę mineralną o niskiej zawartości sodu, najlepiej przegotowaną. Można też podawać herbatki owocowe oraz soki warzywne i owocowe. Małe dzieci nie powinny pić coca coli, napojów sztucznie barwionych ani gazowanych. Niemowlętom karmionym naturalnie nie trzeba podawać żadnych dodatkowych napojów, pierś mamy jest bowiem w pełni wystarczająca. Trzeba ją jednak w czasie upałów proponować malcom częściej niż zwykle.
Ważne, aby picie było regularne, nawet (a przeważnie tak jest) jeżeli dziecko nie prosi o nie. Może być pochłonięte zabawą albo jest zbyt małe, żeby wypowiedzieć wyraźnie, że chce mu się pić. Upalna temperatura za oknem może doprowadzić do odwodnieniu organizmu. Jest ono szczególnie niebezpieczne u niemowląt i dzieci, gdyż woda wpływa na odporność, procesy trawienia oraz ogólny stan samopoczucia, dlatego dbałość, aby dziecko było często, regularnie i zdrowo pojone, jest tak ważna.

cenkowo cenkowo
artykuł pochodzi z serwisu: http://artelis.pl

Jak dbać o ząbki małego dziecka?

Wyrzynanie ząbków zaczyna się zwykle około 6 miesiąca i kończy 24-30 miesiąca zycia. Zęby wyrastaja zazwyczaj w tej samej kolejnosci - począwszy od dolnych jedynek, a kończąc na trzonowych piątkach.
Gdy wyjdą dziecku pierwsze ząbki można je czyścić silikonową nakładką na palec (w kształcie szczoteczki) przegotowaną wodą. Jak już dziecko podrośnie można mu kupić szczoteczkę do zębów z miękkim włosiem. Na szczotkę nałozyć odrobinę pasty, która podniesie atrakcyjność mycia, bo nada smak i oczyszczać ząbki po posiłkach i przed snem. Pamiętajmy że zęby mleczne są bardzo miękkie i dlatego trzeba obchodzić się z nimi ostożnie - szczotkując delikatnie.
Pierwsza szczoteczka musi mieć miękkie włosie (nie więcej niż trzy rzędy) i wygodną do trzymania rączkę. Ten zakup jest bardzo ważny dlatego lepiej kupić szczoteczkę lepszej firmy, nawet jeśli jest bardzo droga. Pamiętajmy że szczoteczkę trzeba wymieniać co miesiąc lub nawet co trzy tygodnie, bo gromadzą się na niej i mnożą bakterie z jamy ustnej.
Pastę do zębów trzeba wybrać odpowiednią do wieku lub zasięgnąć opini stomatologa. Dostępnę są już od pierwszego ząbka dla niemowlaków.
Zęby dziecka są najbardziej wrażliwe w pierwszych dwóch latach.
Prócnica żeby jej uniknąć nie podawajmy dziecku herbaty podczas snu gdyż cukry zawarte w płynie , który wypija dziecko łączy się z bakteriami w jamie ustnej, co prowadzi do psucia się zębów. Tak dzieje się najczęściej w czasie snu, kiedy to śliniaki nie pracują juz tak efektywnie. W ciągu dnia ślina rozrzedza pokarmy i napoje oraz pobudza odruch połykania. W nocy zaś ryzyko próchnicy zwiększa się kilkakrotnie. Aby tego uniknąć nie dawajmy dzieciom słodkich napojów na noc (sok, herbata) niech to będzie przegotowana woda najlepiej w kubeczku z dzióbkiem.

Anna1981
artykuł pochodzi z serwisu: http://artelis.pl

Jak wybierać foteliki samochodowe dla dzieci

Bezpieczeństwo dziecka podczas jazdy samochodem to podstawa a posiadanie fotelika samochodowego to nasz obowiązek. Na czym skupić się wybierając foteliki samochodowe dla dzieci? Jest kilka spraw, na które warto zwrócić uwagę.
Najlepszym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa dziecka w samochodzie byłoby w ogóle go do auta nie wsadzać. Tyle, że tak się nie da. Potrzeba podróżowania z dziećmi doprowadziła do powstania różnych rozwiązań, które mają poprawić ich bezpieczeństwo. Jednym z nich są foteliki samochodowe. Przy ich wyborze warto kierować się czymś więcej niż tylko wyglądem, kolorem czy zgrabnymi hasłami reklamowych zawartymi w folderach.
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na bezpieczeństwo dzieci są pasy. Problem w tym, że nie każde i nie zawsze zapewniają maksimum pewności. Najlepiej byłoby, gdyby foteliki samochodowe dla dzieci wyposażone były w pasy pięciopunktowe, zapewniające maksimum bezpieczeństwa możliwego do osiągnięcia w samochodzie. Kolejną ważną cechą pasów powinna być ich szerokość. Im szerszy pas, tym większa powierzchnia, na jaką będzie naciskać w razie wypadku, a więc mniejsze zagrożenie dla dziecka. Dobrze jest też zadbać o to, żeby długość pasa była regulowana. Dlaczego? Ponieważ tylko dobrze opięty pas gwarantuje odpowiedni poziom bezpieczeństwa. Im łatwiej reguluje się jego długość, tym szybciej dopasować można go do potrzeb dziecka. Ważny jest też dostęp do regulacji – w niektórych modelach znajduje się z przodu, co znakomicie ułatwia dostosowanie.
O czym jeszcze trzeba pamiętać wybierając foteliki samochodowe dla dzieci? Na przykład o ich rozmiarze. Wbrew pozorom nie jest to sprawa błaha. Jeśli fotelik jest zbyt duży, dziecko będzie narażone na wypadnięcie. Co więcej, taki fotelik może nie zmieścić się do małego auta. A jeśli będzie odwrotnie, dziecko narażone będzie na niski komfort podróżowania. Nie warto kupować fotelików „na zapas”, lepiej zawczasu pogodzić z tym, że trzeba będzie kupować kolejne, większe modele wraz z rozwojem dziecka.
Wybór fotelika dla dziecka to sprawa trudna i wymagająca odpowiedzialności. Dobrze jest podchodzić do niej racjonalnie i nie opierać się na przekazie marketingowym, a zwrócić uwagę na konkrety.

 Joy of Comunism

artykuł pochodzi z serwisu: http://artelis.pl

Rodzice popełniają błędy podczas montażu fotelików samochodowych

Przepisy kodeksu drogowego zobowiązują rodziców do przewożenia dziecka w foteliku samochodowym, jeśli dziecko ma poniżej dwunastu lat, a jego wzrost nie przekracza 150 cm.
Te same regulacje prawne zabraniają przewozu dziecka w foteliku samochodowym tyłem do kierunku jazdy, na przednim siedzeniu pojazdu posiadającego poduszkę powietrzną dla pasażera.
Coraz więcej rodziców zdaje sobie sprawę z tego, że bezpieczeństwo ich dzieci znajduje się w ich rękach. Na rynku znajduje się wiele modeli fotelików samochodowych dla dzieci. Jednak zakup produktu dopasowanego do wagi oraz wzrostu dziecka to zaledwie połowa sukcesu.
Równie istotne jest odpowiednie zamontowanie fotelika w samochodzie. Błędy popełnione podczas montażu sprawiają, że fotelik samochodowy po prostu nie spełnia swojej funkcji. W związku z tym warto poznać najpowszechniejsze pomyłki przy montażu fotelików samochodowych.
Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że fotelik zostaje umieszczony w niewłaściwym miejscu w aucie. Na bezpieczeństwo naszych pociech negatywny wpływ ma także zbyt luźne przymocowanie fotelika do siedzenia pojazdu.
Wielu rodziców lekceważy czytanie instrukcji obsługi, uważając tę czynność za czasochłonną i zbędną (jak się okazuje, bardzo niesłusznie). Rodzicom sporo problemów spełnia także uprząż fotelika samochodowego - zdarza się, że jest ona niewłaściwie uregulowana lub nie zapięta dostatecznie ściśle. Kolejnym błędem jest pozostawienie poprzekręcanej uprzęży.
Co można zrobić, aby zyskać pewność, że fotelik samochodowy naszego dziecka jest odpowiednio zamontowany, a w związku z tym gwarantuje bezpieczeństwo podczas jazdy?
Pierwszym krokiem powinno być uważne prześledzenie instrukcji obsługi. Warto również skorzystać z fachowych porad pracowników sklepów z akcesoriami dla dzieci.
W sieci znajduje się sporo filmików instruktażowych, które również mogą stanowić cenne źródło wskazówek.
Nowością w naszym kraju są punkty, w których można dokonać inspekcji fotelika samochodowego (lista punktów znajduje się w Internecie). Pracujący tam specjaliści sprawdzą poprawność montażu fotelika oraz odpowiedzą na pytania rodziców. Służą radą i pomocą, mogą również podpowiedzieć, kiedy należy wymienić fotelik samochodowy oraz od kiedy można bezpiecznie przewozić dziecko przodem do kierunku jazdy.

anna kowalska redaktor
artykuł pochodzi z serwisu: http://artelis.pl

czwartek, 21 czerwca 2012

Imiona - jak wybrać imię dla dziecka?

Zanim wybierzesz imię dla swojego maleństwa, przeczytaj uważnie poniższy artykuł. Zasady wyboru imienia, które w nim przytoczyliśmy, z pewnością ułatią Ci to odpowiedzialne zadanie.
1. Jak imię brzmi z nazwiskiem
Najprostsza zasada wybierania imienia to trafne dobranie go do nazwiska. Jeśli imię i nazwisko dźwięcznie brzmią w duecie, to jest to niewątpliwie sukces rodziców. Często się zdarza, że znane gwiazdy posługują się fikcyjnym nazwiskiem i imieniem, ponieważ ich własne nie brzmią zbyt dobrze. Przykładem może tu być Marylin Monroe, oryginalnie Norma Jeane, czy też nasza rodzima gwiazda znana jako Wioletta Willas.
2. Sławni imiennicy
Niezwykle istotne jest to, z kim kojarzy się w pierwszym momencie imię, które wybraliście dla swojego dziecka. Skrajnym przykładem może tu być imię Adolf. Chociaż było dość często nadawane przed wojną, obecnie zniknęło bezpowrotnie z ksiąg parafialnych. Ciekawe dlaczego? Jeśli imię jest bardzo popularne, nie ma niebezpieczeństwa jednoznacznych skojarzeń np.: Józef może skojarzyć się komuś ze świętym Józefem, Józefem Oleksym lub też Józefem Stalinem. Natomiast rzadziej używane imię Maksymilian skojarzy się przeważającej części osób z Maksymilianem Kolbe, a imię Kaja z piosenkarką Kają.
3. Jak imię będzie postrzegane za kilkadziesiąt lat
Trudno przewidzieć jak dane imię będzie postrzegane, kiedy nasza pociecha dorośnie. Imiona, które byłyby powodem do rozpaczy dla dziewczynki jakieś 20 lat temu, np.: Marysia czy Frania, obecnie przeżywają renesans i rozkwitają na nowo. Ciekawe czy za kilkadziesiąt lat popularne dziś imiona u 20 i 30-latek: Agnieszka i Monika, nie będą imionami kojarzącymi się ze starymi kobietami. Imiona te są bowiem coraz rzadziej spotykane wśród małych dziewczynek. Nadanie tego typu imienia swojej córeczce wiąże się z ryzykiem, że za 20 lat będzie będzie ono przestarzałe,niemodne i nie będzie pasowało do żywiołowej młodej kobiety. Dlatego uważam, że w pewnym stopniu należy iść za modą. Nawet jeżeli wiąże się to z tą niedogodnością, że twój synek gdy podrośnie, spotka jeszcze kilku innych Kubusiów w przedszkolu.
4. Etymologia imienia
Niektórzy rodzice zanim zdecydują się nadać swojemu dziecku imię, skrupulatnie sprawdzają jego pochodzenie i znaczenie. I tak na przykład Weronika pochodzi z języka greckiego od słów phere-nike, co oznacza niosę zwycięstwo. Jeżeli ciąża była poważnie zagrożona, a potem szczęśliwie przyszła na świat zdrowa dziewczynka, rodzice mogą właśnie nadać to imię.
Inni rodzice nic nie robią sobie ze znaczenia imion i wybiorą dla synka imię Błażej, które oznacza przecież „sepleniący”. Co ciekawe jednak, św. Błażej jest patronem mówców, śpiewaków i wszystkich tych, którzy wykorzystują struny głosowe w swojej pracy zawodowej.
5. Zdrobnienia
Niezależnie od tego jakie jak na imię będzie miało nasze dziecko, wszyscy wokół będą próbowali je zdrabniać na wszystkie możliwe sposoby. Jedna z moich znajomych w ostatniej chwili zmieniła już dużo wcześniej wybrane imię dla swojej córeczki z Wiktoria na Oliwka, dlatego że babcia maleństwa z uporem nazywała jej Wikusię Witką. Przeanalizujmy możliwości, które daje każde z imion, które nam się podobają. Np. Hubert to potencjalnie Hubercik, Hubek, Huba, Bercik, Bercio itd.
6. Takie samo imię w rodzinie
Czasem zdarza się, że zetkniemy się z kimś kto ma dokładnie takie samo imię i nazwisko jak nasze. Jest to naprawdę bardzo uciążliwe, ponieważ często prowadzi do nieporozumień i pomyłek. Szczególnie jeśli te osoby funkcjonują w tym samym środowisku. W małych miejscowościach, gdzie wszyscy są ze sobą w mniejszy lub większy sposób spokrewnieni powtarzają się często te same nazwiska. Jeśli jeszcze do tego powtarzają się także te same imiona, to w jednej wsi możemy się doliczyć przykładowo pięciu Michałów Paluchów. Chyba dobrze też się stało, że moda na nadawanie imion po ojcu czy dziadku już minęła. Warto zastanowić się dwukrotnie zanim nadamy swojemu dziecku takie samo imię jak ktoś z rodziny, kto nosi w dodatku to samo nazwisko.

Autor: Monika
artykuł pochodzi z serwisu: http://www.wieszak.net